Na blacie biurka rozłożone są teksty muzycznych faworytów na dzień dzisiejszy, wg MTV oraz Radia Zet. By móc wszem i wobec obwieścić, że uważam współczesny rynek muzyki popularnej za targowisko rupieci, pozwolę sobie na małą analizę.
Pierwsza piosenka - numer 1 na liście MTV
W 88 słowach autor tekstu zawarł niesamowite wyznanie dotyczące kłótni dwóch osób, dopowiedzmy sobie - zakochanych, przez którą nie rozmawiają oni ze sobą. Poza niezadowoleniem podmiotu z tego stanu, oraz ogólną oceną współczesnego świata, zawartą w stwierdzeniu, że słów jest codziennie mniej, nie dowiadujemy się z piosenki nic. Stosunki łączące parę wyrażone są np. tak: "między nami nuda" - szczyt liryzmu. Warto poświęcić 3 minuty?
Numer 1 znaleziony na liście Radia Zet
Tym razem uczucia biednej samotnej dziewoi przedstawia nam mający ochotę ja przytulic (ach! uratować przed złym światem zatapiając w swych szerokich ramionach) uparty przedstawiciel płci przeciwnej. Ale bez przesady, żeby nie powiedzieć zbyt dużo - zdradzone nam zostaje jedynie, ze tajemnicza ona jest samotna, boi sie i chce uciec. Czemu, gdzie i po co to juz nie koniecznie. Pojawia sie także motyw burzy - prawdopodobnie służy do budowaniu atmosfery grozy... Słów 65. Najbardziej wyszukana fraza - potargane włosy...
Pozostaje mi wyrazić radość z faktu, że możemy znaleźć ukojenie dla ucha poza muzyką komercyjną, która powinna być "zawstydzona tak jak owoc". Nie porównując, bo to jakby przystawić walkmana do zderzacza hadronów i polemizować, co do ich wartości - przedstawię krótką charakterystykę piosenki, która obudziła dziś mnie:
265 słów. Treści zawarte: przekonanie o przemijalności rzeczy świata tego, w odwołaniu do portretów dwóch znaczących osobistości XVI -wiecznej Francji, z zaznaczeniem ówczesnej ich potęgi i w opozycji - braku wiedzy na temat tych person wśród współczesnych. Cały tekst przepełniony jest środkami stylistycznymi, funkcjonalnymi odwołaniami. Opis jest plastyczny, wzbudza różnorakie emocje i stany - od utożsamienia się z wielkością i wzniosłością rzeczywistości, po refleksje i strach przed ostatecznym zatraceniem.
A na koniec pytanie, do światłych - choć bynajmniej nie odbieram intelektu i obycia nieznającym odpowiedzi - jaka piosenka mnie obudziła? :)